Nie dziwię się :) Moja córka tez miała kiedyś maskotki, które sama wykonałam dla niej. Oczywiście do Twojego kunsztu mi daleko ale i tak byłam z siebie dumna :) Pozdrawiam i czekam na kolejne dzieła :)
Jejciu, bardzo Ci dziękuję za miłe słowa :) A co do dumy, to doskonale rozumiem - Edgarek do dziś ma pokracznego królika, którego wykonałam jako pierwszego, ponad 3 lata temu ;)
Oj, chciałabym coś uszyć, ale brak mi czasu, a te upały, przyznam szczerze, że i chęci na cokolwiek. Liczę jednak po cichutku, że jesienią wrócę do szycia, bo naprawdę mi tego brakuje :)
Słodki, moja córka byłaby zachwycona. Ostatnio mamy konikowy szał :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Mój synuś nadal śpi ze swoim konikiem i zabiera go niemal wszędzie ;)
UsuńNie dziwię się :) Moja córka tez miała kiedyś maskotki, które sama wykonałam dla niej. Oczywiście do Twojego kunsztu mi daleko ale i tak byłam z siebie dumna :) Pozdrawiam i czekam na kolejne dzieła :)
UsuńJejciu, bardzo Ci dziękuję za miłe słowa :) A co do dumy, to doskonale rozumiem - Edgarek do dziś ma pokracznego królika, którego wykonałam jako pierwszego, ponad 3 lata temu ;)
UsuńI gdzie te kolejne posty z dziełami? Pozdrawiam :)
UsuńOj, chciałabym coś uszyć, ale brak mi czasu, a te upały, przyznam szczerze, że i chęci na cokolwiek. Liczę jednak po cichutku, że jesienią wrócę do szycia, bo naprawdę mi tego brakuje :)
Usuń